Czy Wasze Dzieci też mają przedmioty, które lubią mieć przy sobie, w zasięgu wzroku, czy też rąk, gdy przychodzi czas udania się do krainy snów? U Nas bywa różnie, choć coraz częściej dość przewidywalnie :)
Południowa drzemka Alanka |
Powiedzmy sobie szczerze- Alan śpi raz w łóżeczku, raz z nami w naszym łóżku. Lubimy z Nim spać, ale nie chcemy Go przyzwyczajać do tego, także śpi zarówno w swoim pokoiku jak i u Nas. I nie mamy jak na razie z tym problemu, choć troszkę mi zajęło nauczenie Alana samodzielnego usypiania w łóżeczku, gdyż wcześniej usypiał u Nas i go przenosiliśmy, bo na łóżku wychodzi mu to perfekcyjnie, a w łóżeczku bywało różnie. I tak jak tytuł postu głosi, także i On ma swoje ulubione przedmioty, z którymi usypia, a są ona różne, w zależności od miejsca spania. Nie ma jeszcze tej jedynie ulubionej rzeczy... nie wiem, czy będzie miał, czy nie, to już zależy od Niego. My nie naciskamy, dajemy Mu pełną swobodę :) Łóżeczko Alusia znajduje się w jego pokoiku od zawsze. Początkowo, przez kilka pierwszych miesięcy Jego życia spał przy naszym łóżku w kołysce, zaś od 4 miesiąca przeszedł do własnego pokoiku. I tak jak piszę są wzloty i upadki, ale nie Jego, tylko Nasze... Bo Jemu myślę nie sprawia przykrości spanie w łóżeczku, lecz nam, bo potrzebujemy Jego i Jego bliskości. Poczucie bezpieczeństwa... Myślę, że w zależności od jego poziomu Dziecko wybiera sobie ulubione przedmioty, które chce mieć przy sobie, choć na pewno nie jest to jedyne kryterium. Ja- osoba dorosła muszę mieć podusie oraz książkę przy sobie, także nie dziwię się, że Dziecko ma własne przedmioty, które pomagają mu przejść z fazy czuwania, w fazę snu. Statystycznie największa potrzeba posiadania przytulanki, czy też kocyka, podusi pojawia się u Dziecka w wieku 18-36 miesiąca, choć od 6 Dziecko potrafi sobie samo wybrać interesujący Go przedmiot. U Aluśka, gdy usypia w łóżeczku troszkę ich jest :) Od urodzenia jest nią karuzela. Gdy był malutki, kochał jej dźwięki- spokojne, żywsze, czy też odgłosy natury oraz żabkę, pszczółkę i motylka świecącego w jej takt. I do tej pory, mając 13 miesięcy potrafi się w nią wpatrzyć i wsłuchać :) Także polecam także każdemu dobrą jakościowo karuzelę, gdyż nasza przeszła naprawdę wiele z Alanem (to przy niej uszył się wstawać, to ją gryzł, a teraz próbuje rozebrać) i myślę, że niejedna była by już w koszu. Mamy także projektor kostkę, którą nadal Aluś uwielbia, chyba ze względu na zmieniające się barwy i projekcję różnorodnych obrazków. Sen bez podusi i smoczka (u Alana to di di) się nie obejdzie. Alanek jak jest zmęczony to bierze podusie i mnie szuka, bym go położyła spać lub też pokłada się, gdzie się da, choć ostatnio coraz częściej trafia na łóżko. Od maleńkości kocha milutkie materiały, różnorodne faktury, także w Dzianinowe by J&A uszyłyśmy mu podusie z połączenia bawełny oraz miękkiego minky, które uwielbia. Zresztą w wózku, czy też w pracowni jak usypia ma kocyk, z tych samych materiałów, który tuli do snu. Usypiając z nami tylu rzeczy mu się potrzebne. Podusia musi być, a jakże oraz smoczek, choć on to nie zawsze. Co raz częściej przynosi mi książeczkę bym mu poczytała, co jest u Nas nowością, gdyż choć ja od maleńkości mu czytam, to On do tej pory nie był tym zainteresowany, ale widzę, że to zmienia w pozytywną stronę. Był czas, że jak mu czytałam, czy tez oglądaliśmy wspólnie książeczkę to mi ją zabierał i na niej siadał :D Czemu to miało służyć to nie wiem... ;)
A Wasze Maluchy mają swoje własne przedmioty, przytulanki, kocyki, czy też podusie, które pomagąją im usnąć? A może mają jakieś niespotkane "przytulanki" bez których ani rusz iść spać ? ;) U Nas od małego nie było ze snem problemu. Alan potrafi usnąć wszędzie, czy to w gościach, czy to w domku, choć wiadomo nie od dziś, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :)
PS. Zdjęcia kiepskiej jakości za co przepraszam, ale zupełnym amatorem jestem :)
PS. Zdjęcia kiepskiej jakości za co przepraszam, ale zupełnym amatorem jestem :)
Bluzka: H&M
Leginsy: Dzianinowe by J&A
Poduszki: Dzianinowe by J&A